W końcu lipca 1944 r. na terenach zajętych przez Armię Czerwoną panował swoisty stan dwuwładzy, szybko jednak rozwiązany przez radykalne posunięcia komunistów, masowe aresztowania wyższych dowódców AK, delegatów rządu (posiadających kompetencje wojewodów) oraz podstępnie rozbrajanych żołnierzy AK. Symbolem stało się między innymi dokonane w Skrobowie 27 lipca na polecenie sowieckich władz wojskowych rozbrojenie żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK i osadzenie ich w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym na Majdanku, przekształconym w obóz filtracyjny NKWD. Rozpoczął się okres represji wobec żołnierzy podziemia niepodległościowego, prowadzonych głównie przez NKWD. Wielu żołnierzy zostało wywiezionych do łagrów w głąb ZSRR.
Taki kierunek działań został znacznie zaostrzony w październiku 1944 r. To z tego okresu pochodzi słynny dekret o ochronie państwa, na podstawie którego groziła kara śmierci z wszystkich jedenastu artykułów, w tym za posiadanie radioodbiornika bez zezwolenia. Postępowania sądowe często nie respektowały podstawowego prawa oskarżonego, prawa do rzetelnej obrony, a wyroki, w tym wyroki śmierci, zasądzane były przez doraźne sądy wojskowe.
Nowa władza całkowicie opierała się „na bagnetach” Armii Czerwonej, której liczebność szacuje się w tym czasie na terenie Polski Lubelskiej na ok. 2 500 000 żołnierzy. Na podstawie zawartego 26 lipca porozumienia PKWN oddawał obywateli polskich pod jurysdykcję wojskowych władz sowieckich.
Swobodnie działały tu sowieckie organy bezpieczeństwa oraz kontrwywiad. Nad wszystkim czuwał pełnomocnik sowieckiego dowództwa gen. Nikołaj Bułganin. Jednocześnie jeszcze w sierpniu 1944 r. został wydany dekret o ustanowieniu Milicji Obywatelskiej oraz dekret o mobilizacji do utworzonego z połączenia Armii Berlinga i Armii Ludowej Wojska Polskiego. Obie struktury były kierowane także do zwalczania oporu wobec PKWN.